Mercure Gdynia Centrum – recenzja pobytu

Pierwszy raz odwiedziliśmy Mercure Gdynia w 2015r. tuż po zakończeniu modernizacji hotelu i rebrandingu z Orbis na Mercure. Co nam po tym pobycie utkwiło w pamięci? Świetne śniadania z przemiłą Panią, która widząc truskawki na talerzu nalegała by napić się później szampana oraz upały, przez co w pokoju było niezwykle duszno. Jak było tym razem? Zacznijmy wycieczkę po tym trójmiejskim obiekcie.

Mercure Gdynia Centrum jest trzygwiazdkowym obiektem oferującym pokoje o różnym standardzie, restaurację działającą w ramach konceptu Winestone, sale konferencyjne, basen czy saunę. Niewątpliwym atutem tego miejsca jest jego lokalizacja – po 5 minutowym spacerze znajdziemy się na plaży bądź na Skwerze Kościuszki oraz widok z części pokoi.

W hotelu pojawiliśmy się chwilę po 12tej, ponieważ dzień wcześniej pracownik recepcji poinformował, że wcześniejszy check-in będzie jak najbardziej możliwy i zostanie przydzielony upgrade z pokoju superior do pokoju privilige. Na miejscu okazało się, że pokój jednak nie jest jeszcze gotowy. Obsługa zaproponowała przechowanie bagażu oraz zadeklarowała, że jak tylko zameldowanie będzie możliwe to skontaktuje się telefonicznie. Jako, że wtedy była piękna pogoda to przystaliśmy na propozycję hotelu i udaliśmy się na plażę, a następnie na pizzę do genialnej knajpy – Czerwone Piecie (to taki nasz obowiązkowy punkt każdej wycieczki do Trójmiasta).

ceny i rezerwacje – booking.com (link)

Meldowanie w Mercure Gdynia

Dosłownie 5 minut przed 14tą zadzwonił telefon z informacją, że pokój jest gotowy i możemy się zameldować. Podczas check-inu został przydzielony wspomniany pokój typu Privlige Sea View na 10tym piętrze. Dodatkowo otrzymaliśmy voucher na napój powitalny oraz zniżkę na hotelową gastronomię.

Wspomnę, że hol został bardzo ładnie urządzony – w jasnych barwach. Klasy dodawał żagiel z logiem hotelu, rozpylany przyjemny zapach oraz wystawa dzieł sztuki.

Pokój

Pokój składał się m.in. z dwuosobowego łóżka, telewizora, krzesła biurowego, klimatyzacji, stolika kawowego oraz fotela. Ponadto na wyposażeniu był ekspres na kapsułki, zestaw do parzenia kawy i herbaty, dwie butelkowane wody oraz minibarek. Co ciekawe, napoje bezalkoholowe z minibarku były bezpłatne. Wszystkie te dodatki zostały uzupełnione na drugi dzień.

Całe pomieszczenie zostało urządzone w przyjemnych, jasnych kolorach. Wybrane barwy czyniły pokój ciepłym i zachęcającym do wypoczynku. Miłym akcentem była także fototapeta przedstawiająca gdyńskie molo.

Na stoliku kawowym czekał prezent powitalny – pudełko cukierków oraz mini liścik powitalny – bonus otrzymany w ramach posiadanego statusu w programie lojalnościowym.

Łazienka składała się z kabiny prysznicowej, umywalki oraz toalety. Dostępne były standardowe kosmetyki sygnowane marką Mercure – żel pod prysznic, szampon, balsam do ciała, mydło, czepki kąpielowe oraz waciki. Miło, że kosmetyki przygotowano dla dwóch osób, a nie jak to jest standardem innej sieci – dla jednej.

Podczas naszego pobytu klimatyzacja okazała się być bardzo przydatna, ponieważ ze względu na swoją ekspozycję budynek bardzo mocno się nagrzewa – co było szczególnie czuć na korytarzach. Warto też zaznaczyć, że jedynie pokoje typu Privillige oraz apartamenty zostały wyposażone w to udogodnienie.

Czy spało się wygodnie? Pierwszej nocy spokojny sen zaburzały dźwięki dochodzące z hotelowej sali bankietowej. Na szczęście drugiej nocy było spokojniej i nie docierały do pokoju żadne hałasy z zewnątrz, co oznacza, że jesteśmy bardziej narażeni na wydarzenia hotelowe niż na hałasy związane z nocnym życiem miasta.  Do pokoju docierały również dźwięki z hotelowego korytarza, natomiast względem sąsiednich pokoi pomieszczenie zostało dobrze wygłuszone.

Ogromnym atutem pokoju oprócz klimatyzacji czy darmowych napoi z minibarku był widok z okna na zatokę. Bardzo przyjemnie się go podziwiało o różnych porach dnia 😊

ceny i rezerwacje – booking.com (link)

Gastronoma w Mercure Gdynia

Podczas naszego pobytu kilkukrotnie korzystaliśmy z hotelowej gastronomii – w ramach śniadań jak i wieczorem będąc w Winestone. Muszę przyznać, że obsługa tutejszej restauracji jest nadzwyczaj komunikatywna, miła i wesoła. Co więcej, kelner widząc naszą rozterkę dotyczącą wyboru między burgerem a kanapką klubową. Jako, że drugie danie składa się z dwóch części to zaproponował idealny kompromis. I tak na osobę przypadło po pół burgera, jedna kanapka oraz frytki. Oj… było pysznie i bardzo syto 😊

W trakcie naszej wizyty m.in. w tym lokalu odbywał się Festiwal Kawy i Słodkości. W ramach tego wydarzenia można było wybrać jeden z dwóch deserów oraz jeden z dwóch napoi za łączną kwotę 12PLN. Odwiedziliśmy kilka lokali biorących udział w tej akcji i tu było najciekawiej.

Do wyboru mieliśmy mus z marakui na bazie mascarpone z bitej śmietany, owocami granatu oraz karmelizowanymi migdałami lub Eton Mess (bita śmietana z pokruszoną bezą i malinami). Nam do gustu bardziej przypadała pozycja nr dwa 😊

Natomiast do picia dostępne były wszystkie kawy i herbaty oraz dwa specjalne napoje. Gorąca czekolada z bitą śmietaną oraz słonym karmelem i kawowy drink o smaku kasztonowo-lawendowym. Co ciekawe, był to autorski drink tutejszego baristy.

Śniadanie

Teraz przejdźmy do śniadań – tym bardziej, że mieliśmy w pamięci rewelacyjną Panią zajmującą się Gośćmi właśnie podczas tego posiłku. Niestety nie udało nam się jej spotkać.

Tym razem śniadań nie podawano w sali śniadaniowej lecz w jednej z sal konferencyjnych. Do wyboru były dania na ciepło, tj. jajecznica, parówki, warzywa oraz szeroki wachlarz różnych produktów na zimno – owoce, warzywa, wędliny, sery, ciasta, pieczywo. Pojawiły się również dwie gofrownice umożliwiające samemu przyrządzenie gofrów.

Wybór dań jak na trzygwiazdkowy obiekt był bardzo bogaty, natomiast brakowało mi kawy typu latte czy cappuccino. W ramach śniadań możemy poprosić również obsługę o przygotowanie dań z jajek. Zamówiłem omleta, który pojawił się po 25minutach… Trochę za długo, ale myślałem, że smak mi wynagrodzi ten czas oczekiwania. Niestety również i tu nie wyszło – był zbyt przesolony.

Kolejnym minusem było rozlokowanie stolików w sali konferencyjnej. Były tak ciasno ułożone, że pierwszego dnia około godziny 9tej praktycznie nie dało się przejść, a obsługa dosłownie przechodziła pod łokciami Gości. Drugiego dnia udaliśmy na śniadanie około 7.30. O tak wczesnej porze sala była pustawa, ale i wtedy ciężko było przejść między stolikami. Można było trochę to lepiej zorganizować.

Podczas naszego pobytu podczas śniadań w trójmiejskich hotelach sieci Accorhotel odbywał się Dzień Ziemi. W ramach tego wydarzenia pojawił się blender o napędzie rowerowym, który umożliwiał wykręcenie własnego koktajlu. Tu i owszem pojawiło się to urządzenie, ale zabrakło półmisków z produktami do blendowania.

Udogodnienia

W hotelu możemy bezpłatnie skorzystać z krytego basenu czy sauny. Ponadto odpłatnie dostępne jest solarium oraz masaże. Oprócz tego znajdziemy tu kącik dla dzieci oraz stanowisko z komputerem i drukarką pozwalające wydrukować potrzebne dokumenty.

W pokoju hotelowym nie znajdziemy żelazka, w związku z czym na 9p. znajdziemy prasowalnie, gdzie dostępnych jest kilka desek do prasowania wraz z żelazkami oraz stanowisko z parownicą do ubrań. Nad bezpieczeństwem Gości czuwa Iron Man, który zdobi jedną ze ścian. Świetny pomysł! 😊

Hotel przygotował również kilka miejsc parkingowych specjalnie dedykowanych członkom programu lojalnościowego. Ciekawi mnie, jak wygląda kwestia weryfikowania czy faktycznie odpowiedni pojazd tam zaparkował.

Kolejną ciekawostką jest własny mini ogródek, w którym uprawiane są warzywa oraz stacja meteorologiczna, która… ma 100% sprawdzalność. Sprawdźcie sami dlaczego.

Obsługa w Mercure Gdynia

W Winestone pracują genialni kelnerzy, którzy z ochotą doradzą, zaproponują i opowiedzą coś więcej o daniu. Natomiast obsługa recepcji jest miła i uczynna do momentu, gdy nie pojawią się niedogodności. Na zwrócony fakt braku wyboru kaw dowiedziałem, że takowy jest, ale w sali śniadaniowej, która obecnie jest wykorzystywana do konferencji. Natomiast uwaga dotycząca ciasnoty i braku komfortu w zastępczej sali spotkała się z rzekomym zrozumieniem i prośbą z opisaniem wrażeń na… portalu tripadvisor (tu została wręczona wizytówka z odpowiednim linkiem).  Zauważyłem również dużą niechęć hotelu do odpisywania na maile. Przed pierwszym jak i tym pobytem kontaktowałem się z hotelem i odpowiedź przychodziła dopiero po przesłaniu upomnienia się o odpowiedź.

Podsumowanie pobytu

Hotel Mercure Gdynia Centrum jest ulokowany w bardzo dobrym miejscu. Bliskość plaży, atrakcji Gdyni czy dworca kolejowego to jego niewątpliwy atut. Kolejną zaletą jest widok z wyższych pięter czy wysoki poziom Winestone. Natomiast podczas naszego pobytu bardzo słabym punktem były śniadania i tu bym się skłaniał ku opcji zjedzenia tego posiłku poza hotelem, tym bardziej, że w okolicy mamy wiele różnych ciekawych knajp. Warto też pamiętać, że wbrew pozorom latem klimatyzacja w pokoju może okazać się zbawienna – więc lepiej wybrać droższy pokój.

Koszt: 345PLN (2 noclegi oraz gastronomia za osobę)

o innych obiektach nad morzem przeczytasz w tym miejscu (link)

ceny i rezerwacje – booking.com (link)

DANE KONTAKTOWE:

Mercure Gdynia Centrum

ul. Armii Krajowej 22

81 – 372 Gdynia