RAFFLES EUROPEJSKI WARSAW – OPINIA Z POBYTU
Słowem wstępu
Hotel Europejski (Raffles Europejski Warsaw) – hotelowy symbol Warszawy, w latach 2013-2018 przeszedł gruntowną renowację i od tamtej pory działa pod marką Raffles. Warto dodać, że sama marka Raffles wraz z Fairmont zostały wykupione przez Accor i stanowią grupę najbardziej luksusowych hoteli w tej sieci.
Raffles Europejski Warsaw, po renowacji, jest wręcz naszpikowany dziełami sztuki polskich artystów. Znajdziemy tu 106 pokoi i apartamentów, restaurację Europejski Grill, bar Long, cukiernię Lourse, SPA wraz z strefą wellness czy m.in. luksusowe butiki. Co więcej, jest to prawdopodobnie jedyny hotel w Polsce, który oferuje usługę kamerdynerską dla każdego typu pokoju.
Meldowanie
Od razu po wejściu do hotelu przywitał się z nami portier i pokierował w stronę recepcji. W związku z kolejką poprosił o chwilę oczekiwania. Recepcję stanowią dwa biurka, przy których zajmujemy miejsca. Cały proces meldowania odbywa się na siedząco. W mojej ocenie, szczególnie w porze zimowej, jest to dość uciążliwe ze względu na okrycie wierzchnie. Taki koncept recepcji ma za zadanie zbudowanie lepszej relacji recepcja – gość.
Samo meldowanie upłynęło w miłej atmosferze. Recepcjonistka Pani Julia zapytała o podróż i udzieliła kilku wskazówek na temat funkcjonowania hotelu (śniadania, basen, siłownia oraz dostępność kamerdynera przez całą dobę). Na zmianie towarzyszył jej również drugi pracownik – Pan Mikołaj, który również z chęcią włączył się do rozmowy. Nie powiem, było wesoło 🙂
ceny i rezerwacje sprawdzisz na booking.com
Z racji posiadanego statusu otrzymaliśmy vouchery na napój powitalny. Wg recepcjonistki upgrade pokoju nie był możliwy ze względu na obłożenie. Aplikacja mobilna Accoru chwilę po meldowaniu pokazywała co innego, ale może coś się nie zaktualizowało.
Po dopełnieniu formalności recepcjonistka zaproponowała pomoc z bagażami, odmówiliśmy.
Pokoje i apartamenty w Raffles Europejski Warsaw
pokój Raffles
Zarezerwowany pokój Raffles znajdował się na drugim piętrze. Wchodząc, trafiamy do niewielkiego korytarza, którego ścianę tworzyło wysokie zagłowię łóżka. W pokoju do dyspozycji mieliśmy ogromne łóżko ustawione w centralnym punkcie pomieszczenia, telewizor, strefę wypoczynkową, minibarek, miejsce do pracy z ładną papeterią czy sejf. Nie zabrakło również zestawu do parzenia kawy i herbaty. Czekała na nas także wstawka powitalna składająca się z owoców oraz wafli i listu powitalnego.
Sporą łazienkę wyposażano w wolnostojącą wannę, dwie umywalki, prysznic oraz toaletę. Do dyspozycji gości były kosmetyki w zbiorczych opakowaniach marki Blaise Mautin oraz małe opakowanie soli do kąpieli.
Ogromnym atutem tej łazienki było okno, dzięki czemu wpadało tu naturalne światło.
Pierwsze wrażenie pokoju Raffles było łał – piękna drewniana podłoga, stylowe meble, piękny zagłówek łóżka, a do tego przewygodny materac. Kolejny plus ta spora łazienka. Po chwili sam układ pomieszczenia był dla mnie dość uciążliwy – sprawiał wrażenie zagraconego, mimo dużego metrażu. Ale warto dodać, że jest to subiektywne odczucie.
Gorzej było z… czystością. W części dziennej meble były zabrudzone czymś klejącym, do tego z sufitu zwisały pajęczyny. W łazience oprócz wspomnianych pajęczyn, spod prysznica wydobywał się nieprzyjemny zapach przypominający mocz kota. Nie ukrywam, dość zaskakujące zabrudzenia jak na poziom hotelu.
Z tymi uwagami podzieliłem się z recepcjonistką Julią. Wyraziła ubolewanie i zaproponowała dosprzątanie pokoju podczas wieczornego serwisu. Przystaliśmy na tą propozycję i udaliśmy się na ciastko do kawiarni Lourse (o czym poniżej).
Wracając z deseru otrzymaliśmy informację od wspomnianej pracowniczki, że jeśli sobie tego życzymy to hotel proponuje nam zmianę pokoju na apartament. Przystaliśmy na propozycję. Recepcjonistka zapewniła, że obsługa zajmie się przeniesieniem całego bagażu i pojawi się mały upominek za niedogodności. Dodatkowo, widząc, że wybieramy się poza hotel zaproponowała parasol, ponieważ zbierało się na deszcz. Doceniam ten gest!
Apartament Twin
Apartament znajdował się na pierwszym piętrze i składał się z części dziennej wyposażonej w telewizor, kanapę, minibarek, biblioteczkę czy m.in. miejsce do pracy. Było tu trochę ciasno, ale przytulnie i bardzo ładnie. Osobiście odpowiadała mi ta aranżacja wnętrza – mocna kolorem kanapa oraz różne formy szkła jak i drewna.
Idąc dalej trafiamy na łazienkę z również wolnostojącą wanną. Dodatkowo na ścianie pojawiły się płytki z wzorem PKiNu. Zestaw kosmetyków był praktycznie taki sam jak w poprzednim pokoju – poza solą do kąpieli – ta była w dużym, szklanym pojemniku.
Na samym końcu apartamentu znajdowała się sypialnia składająca się z dwóch szerokich łóżek, telewizora oraz szafek nocnych. W porównaniu do salonu było tu dla mnie zbyt spokojnie, czegoś tu brakowało.
Nasze bagaże zostały przeniesione, natomiast wstawka powitalna jak i wspomniany upominek zaginęły w akcji. Odnośnie czystości było tu zdecydowanie lepiej. Nie zauważyłem żadnych ciekawostek – oprócz czerwonych plam na zasłonach na wysokości mojego wzroku.
Sam apartament był przyjemny i funkcjonalny. Warto tu wspomnieć, że było słychać co się dzieje na placu Piłsudskiego. W sypialni również było słychać co się dzieje w sąsiednim pokoju. Dla osób ceniących sobie ciszę rekomenduję pokoje od strony patio 🙂
Serwis wieczorny wiązał się z przygotowaniem pokoju do snu. Oznaczało to, że zasłonięto okna, uzupełniono wodę, menu śniadaniowe pojawiło się przy łóżko, dodatkowo odgięto fragment kołdry i położono na nią brudną ulotkę niedzielnego lunchu. Przy łóżkach pojawiły się hotelowe kapcie. Jedne z nich były mokre, ponieważ wcześniej byłem w nich na basenie. Uważam to za dziwną praktykę zachęcając gościa do zakładania mokrych kapci. Druga kwestia to higiena, osobiście bym nie przenosił używanych kapci, a dał nowe oraz nie kładł brudnej ulotki na wewnętrzną część kołdry. Może się trochę czepiam, ale przypominam, że Raffles to jeden z najbardziej luksusowych brandów tej sieci hotelowej.
Signature i Prezydencki
W dniu meldowania mieliśmy okazję zobaczyć również inne typy apartamentów – prezydencki oraz signature. Mi osobiście do gustu przypadł ten drugi 🙂
Apartament prezydencki jest ogromny, czuć tu przestrzeń. Moje oko przykuł stół z szachami oraz biurko z regałem idealnie pasujące na gabinet prezydenta.
Z kolei apartament Signature był oczywiście mniejszy, równie imponujący, ale i bardziej domowy, przytulny. Mieszkałbym tu wygodnie 😉
ceny i rezerwacje sprawdzisz na booking.com
Wnętrza hotelu w Raffles Europejski Warsaw
Nocując w Rafflesie koniecznie trzeba przespacerować się nie tylko po pięknym lobby wypełnionym różnymi dziełami sztuki, ale także po korytarzu piętra 1. Mamy tu dwa zakątki, w których wyeksponowano pamiątki z dawnej działalności Hotelu Europejski i zdjęcia najznamienitszych gości hotelowych.
Gastronomia w Raffles Europejski Warsaw
W hotelu Raffles działają trzy koncepty gastronomiczne. Pierwszy z nich to restauracja Europejski, gdzie serwowane są śniadania oraz dania z karty. Drugi to bar Long z kultowymi drinkami Singapore i Warsaw Sling oraz trzeci to cukiernia Lourse.
ceny i rezerwacje sprawdzisz na booking.com
Śniadanie – restauracja Europejski
Śniadanie w Raffles możemy zjeść dwojako – w formie room service lub w restauracji. My zdecydowaliśmy się na drugą opcję. Na gości czekała przemiła kelnerka, która odprowadzała do stolika i proponowała napoje, które robione są na życzenie. Zdecydowaliśmy się na sok z świeżych grejpfrutów oraz kawę. Zajmując stolik otrzymaliśmy krótkie menu, z którego wybieramy opcje na ciepło. Ponadto dostępny jest niewielki bufet śniadaniowy. Wyjątkowo zrezygnowaliśmy z jajek po benedyktyńsku, gdyż jeden z Was polecił nam, aby wybrać omleta z halibutem i dodatkiem trufli. Nie powiem, danie zacne.
Jak już wspomniałem, w ramach śniadania możemy skorzystać z bufetu. Jest on niewielki, to fakt. Składa się wyłącznie z opcji na zimno. Mamy selekcję wędlin, serów, nabiału, owoce, warzywa, pieczywo. Podczas naszego pobytu dostępna była bardzo dobra sałatka oraz genialna tarta z owocami. Trzeba przyznać, że dało się odczuć, że produkty są wysokiej jakości.
Podsumowując, śniadanie było genialne i uważam, że warte swojej ceny. Zauważyłem również, że i sporo mieszkańców Warszawy przychodzi tu na niedzielny, poranny posiłek.
Cukiernia Lourse
W hotelu Raffles działa cukiernia Lourse, która powróciła na mapę Warszawy po 74letniej przerwie. Wchodząc tu, trafiamy do dość niewielkiego pomieszczenia. Nie powiem, jest tu sympatycznie, ciepłe kolory, wyeksponowane słodkie produkty oraz spora lada z dostępnymi wypiekami.
Przy ladzie była Pani Małgorzata, która podczas naszego wejścia była zajęta pakowaniem wcześniejszego zamówienia, w związku z czym nie usłyszeliśmy odpowiedzi na nasze „dzień dobry”. Po chwili zapytała nas słowami: co podać. Wybraliśmy dwa ciastka, dwie kawy oraz wodę. Po opłaceniu udaliśmy do wolnego stolika w lobby. Nie będę ukrywać, że poziom i sposób obsługi był dość osobliwy.
Po chwili inna Pani, z plakietką uczę się, przyniosła nasze zamówienie. Tu już był uśmiech i komunikacja z gościem. Odnośnie zamówionych ciast to w moim odczuciu były poprawne smakowo, wglądowo piękne. Kawa – petarda.
Bar Long
Wieczorem wybraliśmy się do baru Long, w którym serwowany jest słynny drink Singapour Sling. I tu warto dodać trochę historii na temat tego napoju. Powstał on w Singapurze w 1915roku w pierwszym hotelu Raffles. Był on dedykowany kobietom, ponieważ w tamtych czasach picie alkoholu przez płeć piękną było społecznie niedopuszczalne. Stąd padł pomysł na stworzenia drinka przypominającego z wyglądu sok owocowy.
ceny i rezerwacje sprawdzisz na booking.com
Wchodząc do baru, jeden z kelnerów od razu się z nami przywitał i poprosił o chwilę oczekiwania na zorganizowanie wolnego stolika. W związku z tym, że wszystkie miejsca były zajęte otrzymaliśmy dwie propozycje: oczekiwanie na wolne miejsce lub zajęcie miejsc przy barze. Zdecydowaliśmy się na drugą opcję.
Zamówiliśmy dwa legendarne drinki oraz jak na nas przystało: po burgerze. Zobaczmy jak wygląda to fast foodowe danie w jednym z najbardziej luksusowych hoteli w Polsce. Oczekując na napoje jak i dania otrzymaliśmy małe przekąski oraz karafkę wody, którą barman co chwilę uzupełniał. Przy okazali mogliśmy obserwować ich pracę i byliśmy pod pełnym wrażeniem. Jak działali sprawnie, szybko oraz mimo ogromnego ruchu mieli czas i ochotę zagadywać gości. Brawo!
Co do drinka jak i jedzenia. Są warte swojej ceny i warto tu wpaść nie będąc gościem hotelowym. Dodam, że drink Warsaw Sling ma nuty piernika/korzenne.
Udogodnienia w Raffles Europejski Warsaw
Kamerdyner
Rezerwując dowolnym typ pokoju w Raffles w cenie pobytu mamy również usługi kamerdynerskie. Według informatora dostępne są one przez całą dobę i możemy m.in. skorzystać z: prasowania dwóch sztuk odzieży, czyszczenia obuwia, otrzymania przyborów higienicznych, posiłku na wynos, zestawu przyborów nocnych, wystroju pokoju, rozpakowaniu i spakowaniu bagażu, napoi przez całą dobę czy m.in. adaptera do urządzeń elektronicznych.
Podczas naszego pobytu usługa kamerdynera działała różnie. Kwestia uzupełnienia przyborów higienicznych czy dostarczenie napoi odbywało się sprawnie. Gdy w nocy (przed północą) poprosiłem o przygotowanie kąpieli wraz z napojami na sen to otrzymałem informację, że nie będzie to możliwe, gdyż Kamerdyner pracuje do północy. Na zwróconą uwagę, że w informatorze jest mowa o całodobowej dostępności, a i wcześniej z rozmów z personelem nie otrzymałem informacji o skróconych godzinach pracy, recepcjonistka zadzwoniła do kamerdynera i zapytała… czy zostanie dłużej w pracy. Nie ukrywam, że było mi głupio, z drugiej strony czemu to Gość ma być winien w braku komunikacji ze strony hotelu?
Po około 30minutach łazienka była gotowa. Nie powiem, robiło to wrażenie i kąpiel była mega odprężająca.
W dniu wymeldowania, poprosiłem w recepcji o przygotowanie zestawu posiłków na wynos prosząc o dostarczenie ich w ciągu 30min. W pierwszej kolejności usłyszałem, aby tego typu prośbę zgłaszać telefonicznie do buttlera. Na informację, że niestety, ale nikt przez dłuższy moment nie odbierał ani nie oddzwonił, recepcjonistka obiecała załatwić sprawę. Po 30min w drzwiach pokoju pojawił się kamerdyner z pytaniem na którą godzinę przygotować zamówienie. Po około 15minutach otrzymaliśmy zamówienie. Składało się ono z kaw na wynos, kanapek oraz owocu.
SPA i strefa wellness w Raffles Europejski Warsaw
Na poziomie -1 znajduje się hotelowe SPA. Oferuje on różnego rodzaju zabiegi czy masaże. Można tu również skorzystać z siłowni dostępnej przez całą dobę dla gości hotelowych. Jest niewielka, mocno wyposażona w różne sprzęty, przez co jest tu dość ciasno.
Do dyspozycji są również sauny znajdujące się w szatniach. Warte są odwiedzenia. Kameralnie, przyjemnie i gorąco.
ceny i rezerwacje sprawdzisz na booking.com
Na tym poziomie jest również strefa wodna. Składająca się z jacuzzi z mocnymi dyszami (jest moc!) oraz ciut większej części gdzie możemy bardziej popluskać się niż popływać. Całość jest również niewielka, więc ciężko nazwać to basenem. Aczkolwiek jaccuzzi bardzo fajne.
Butiki w w Raffles Europejski Warsaw
Nie wychodząc z budynku hotelowego możemy wejść do niewielkiego pasażu handlowego z butikami. Wchodząc do tego miejsca spotkała nas niecodzienna sytuacja. Jedna z Pań, siedząc na kanapie, była zajęta oglądaniem serialu oraz popijaniem kawy z jednej z sieciówek. Druga sprawiała wrażenie, jakby chowała się przed nami. Oczywiście o jakimkolwiek przywitaniu się nie było mowy. Widząc takie podejście obsługi ode chciało mi się zakupów, a nie powiem, były tu ciekawe akcesoria.
Parking i zwierzęta
Odpłatnie możemy skorzystać z parkingu w hotelu Raffles. Obiekt, za opłatą, akceptuje również zwierzęta.
Obsługa
Personel, który spotkaliśmy podczas naszego pobytu prezentował bardzo nierówny poziom obsługi. Recepcja hotelu jaki i SPA, portierzy, kamerdyner, obsługa baru i restauracji – przemili, profesjonalni, uśmiechnięci. Tak jak to powinno wyglądać w dobrym hotelu. Gorzej było z cukiernią, butikiem czy housekeepingiem. Nie do końca przygotowane pokoje, ale również i widząc gościa na korytarzu hotelowym brak chociażby kontaktu wzrokowego.
Po wymeldowaniu, po około dwóch godzinach mój rachunek w banku został obciążony dodatkową kwotą przez hotel. Niezwłocznie wysłałem zapytanie do hotelu czego ono dotyczy. W odpowiedzi dowiedziałem się, że rzekomo wypiłem butelkę rumu z minibarku. Jako, że taka rzecz nie miała miejsca, poprosiłem o informację, w którym pokoju to było oraz poinformowałem, że nie mogłem to być ja. W odpowiedzi otrzymałem informację o anulowaniu opłaty.
Podsumowanie pobytu w Raffles Europejski Warsaw
Pobyt w hotelu będzie niewątpliwą gratką dla miłośników sztuki. Mamy tu od groma wszelakich prac różnych artystów. Pojawiły się również pamiątki po kultowych gościach, który spali w dawnym hotelu Europejskim. Wyposażenie pokoju jak i oferowane udogodnienia są na wysokim poziomie.
Natomiast zabrakło mi większego zorientowania się na gościa ze strony obsługi (błędne informacje o godzinach dostępności kamerdynera, niesłuszne obciążenie rachunku, brud w pokoju, podejście niektórych osób do gości). Miłym akcentem byłoby również wysłanie przez hotel wiadomości mailowej przed przyjazdem, co ma miejsce w wielu obiektach o niższej kategorii.
ceny i rezerwacje sprawdzisz na booking.com
Reasumując, osobiście mam bardzo mieszane uczucia co do tego hotelu i jestem świadom, że ktoś będąc innego dnia doświadczy zupełnie innego serwisu, adekwatnego do klasy obiektu. Czy poleciłbym pobyt tu? Nie wiem. Czy wróciłbym tu? Z pewnością bar czy śniadanie zasługują na rewizytę, ale czy na nocleg? Nigdy, nie mów nigdy, ale rozważałbym w pierwszej kolejności inne miejsca.
opinie z innych hoteli w Warszawie znajdziesz pod tym linkiem
Dodaj komentarz