Sintra – co zobaczyć w jeden dzień
W wielu poradnikach, blogach i artykułach przeczytasz, że będąc w Lizbonie należy wybrać się na jednodniową wycieczkę do Sintry. Czy warto?
Poniżej postaram się w sposób praktyczny opisać naszą wycieczkę. Kwestie historyczne pozwolę sobie pominąć, gdyż nie chcę kopiować wikipedii 🙂
Dojazd do Sintry
Z Lizbony do Sintry najwygodniej dostać się pociągiem. Kursują dwie linie podmiejskie. Pierwsza z nich startuje na stacji Lisboa Rossio, a druga z Lisboa Oriente. W tygodniu kursują bardzo często, w weekendy rzadziej. My wsiadaliśmy na stacji Roma-Areeiro. Jeśli podróżujecie korzystając z biletu miejskiego w formie zappingu (o biletach) to przed rozpoczęciem podróży należy go zwalidować w kasowniku. W przypadku stacji Rome urządzenie znajdziecie w tunelu, a w Sintrze przed wejściem na peron (w formie bramek).
Po samej Sintrze polecam poruszać się Uberem. Naprawdę. Będzie najszybciej, wygodnie i w miarę tanio. Przy trzech osobach koszt jest porównywalny do komunikacji zbiorowej.
W Sintrze stwierdziliśmy, że chcemy zobaczyć trzy atrakcje: Pałac Pena, Zamek Maurów i Quinta da Regaleira. Zwiedzanie odbyliśmy dokładnie w takiej kolejności.
Sintra – Pałac Pena
Przed wizytą warto kupić bilety online dobierając opcję transportu z bramy wejściowej do samego Pałacu (link). Natomiast odradzam zakup opcji z zwiedzaniem wnętrz. Dzięki temu niewiele stracicie, a zaoszczędzicie mnóstwo czasu.
Spędziliśmy w kolejce około 2h, aby wejść do Pałacu. Samo zwiedzanie wnętrz trwało około 30min, bo szło się wężykiem – taki był tłum. Wnętrza są ciekawe, ale nie na tyle, aby stać w ogromnej kolejce. Zatem jeśli podarujesz sobie zwiedzanie komnat to będąc przy Pałacu omiń kolejkę i wejdź na dziedziniec.
Widoki są niesamowite! 🙂
Sintra – Zamek Maurów
Schodząc z Pałacu Pena koniecznie wejdź do Zamku Maurów. Bilet kupisz online podczas zakupu biletów do wspomnianego Pałacu.
Sam Zamek, a bardziej jego ruiny robią wrażenie. A szczególnie widoki jakie można podziwiać – w tym też i na wspomniany Pałac Pena. Chociaż nie zalecam tego miejsca osobom z lękiem wysokości.
Quinta da Regaleira
Schodząc z Zamku trafimy do historycznej części Sintry, a stamtąd krótkim spacerem do parku/ogrodu Quinta da Regaleira. Tam zalecam spędzić około 2 godzin – głównie odpoczywając i podziwiając roślinność i budowle. Bilet także kupisz online omijając kolejkę do kasy.
To tam znajduje się Studnia Inicjacji, a w niej 135 schodów, podzielonych na 9 części (jak w Piekle Dantego). Schodząc po schodach trafimy do labiryntów. Jest ciemno, mrocznie, ale nie sposób się zgubić 🙂
Sintra – miasteczko i gdzie zjeść
Po ogrodach, zamku, pałacu czas coś zjeść. Centrum Sintry jest miejscem wybitnie turystycznym, więc warto mieć to na uwadze. My trafiliśmy do restauracji tuż przy Pałacu Narodowym – Paco Real. Wybór padł na pasteis de bacalhau, czyli portugalskie krokiety z dorsza. No cóż, fanem tego dania nie jestem i go nie polecam. Natomiast ciekawie podawane są napoje.
Będąc w Sintrze warto zajść na kieliszek (czekoladowy) wiśniowego likieru – Ginja. W skrócie: omniom niom.
Po obiedzie i deserze warto pospacerować uliczkami. Jest klimatycznie. Pieszo wrócić na stację kolejową, a stamtąd pociągiem do Lizbony.
Informacje praktyczne
Gro przewodników i poradników radzi, aby z Sintry wybrać się autobusem 403 na Cabo da Roca (najdalej na zachód wysunięty punkt lądu stałego Europy). My odpuściliśmy sobie ten punkt . Gdybyśmy nie wybrali się do Pałacu Pena, który przez kolejki zajął wiele czasu to można by to rozważyć. Jeśli planujesz połączyć Sintrę z Cabo to wybierz dwie atrakcje (nie więcej).
Do Sintry warto ubrać się na cebulkę. Będąc pod koniec czerwca przydały nam się krótkie spodenki, parasole i bluzy. Pogoda była naprawdę zmienna.
Podsumowanie
Wracając do pytania – czy warto? Tak, ale według mnie nie warto poświęcać czasu na zwiedzanie wnętrz Pałacu. Jest to ciekawe, piękne, historyczne miasteczko, wybitnie turystyczne, dobrze skomunikowane. Takie w sam raz na raz.
więcej artykułów podróżniczych znajdziesz klikając w ten link
Dodaj komentarz